BeyBlade-Latające Dyski!

BeyBlade

produkcja: Japonia , Kanada
gatunek: Familijny , Akcja , Anime
data premiery: 2001-01-08 (Świat)
reżyseria: Toshifumi Kawase
scenariusz: Tatsuhiko Urahata , Kazuyuki Fudeyasu
muzyka: Yoshihisa Hirano , Martin Kucaj czas trwania: 30
Serie:BeyBlade,Bey Blade V-Force, BeyBlade G-Revolution

Anime Beyblade posiada już swoje 3 serie, z czego dwie z nich zostały już wyemitowane w Polsce (Beyblade- latające dyski i Beyblade V-Force), może w przyszłości i u nas pojawi się trzecia seria (Beyblade G-Revolution). Ostanio w Japonii nową techniką wyprodukowano Beyblade 2002.

W Polsce dostępna już jest większa część wyprodukowanych dysków. W niektórych krajach, takich jak Niemcy, Wielka Brytania, Kanada, USA, Australia rozgrywane są mistrzostwa B.B.A. a z pośród zwycięzców wyłania się mistrza świata.

Opis:
W anime Beyblade w walce pomagają tzw. Bit-Beastie, które wspomagają szybkość dyskówi i siłe uderzeń, a także różnych dodatkowych ataków. Każdy z głównych bohaterów ma swoje Bestie Mocy. I tak Tyson ma Dragona, Kai Dranzera, Max Draciela, Rey Drigera, a Chef ma mieszkającą w laptopie Dizzi.
W promocji chipsów Lays można było znaleźć różne plastikowe krążki z "patyczkami", które, połączone razem, mogły być używane do walki na wzór walki dysków. Te krążki nazywały się "spinnery". Każdy taki krążek przedstawiał innego bohatera anime lub jakąś Bestie Mocy.

Fabła:
Tyson miał na pieńku z gangiem Kai’a, Blade Sharks, który wysłał Carlosa, aby go pokonał, co się nie stało. Potem Tyson walczył z Kai’em, który uwolnił Dranzera. Dysk Tysona został zniszczony. Następna walka między Tysonem, a Kai’em skończyła się remisem. Niedługo po tym pojawił się Max, doświadczony Beyblader, a wkrótce po nim pojawił się Ray. Następnie odbył się turniej, który wygrał Tyson. Max w walce półfinałowej z Kai’em uwolnił bestię Draciela, co nie zagwarantowało mu zwycięstwa. Na eliminacje wybrano: Tysona, Kai’a, Maxa i Ray’a. Ten ostatni zrezygnował z walki. Ich drużyna nazwała się Bladebreakers, a kapitanem był Kai.

________________________________________________________
No to piszcie co o tym sądzicie.Tym razem sie postarałem i są dobre informacje Very Happy

.Widziałem wyszystkie odcinki 1 serii, i teraz chyba na nowo zacznę oglądać.

Beyblade to jedno z anime które po prostu kocham ^^
Jakoś nigdy nie było tak, abym miał dość puszczania tych dysków.
Miałem dwa... Seaborga i Dranzera. ^^

Beyblade jest spoko. Naprawde lubie to.

Ja też lubiłem BB. I miałem nawet cztery dyski. Razz

1 Dranzer (ale to jakaś podróba była xD) i 3 przemiany Drigera.

Pamiętam, że zawsze lubiłem Ray'a i Drigera ^^ Wink

Uuuu, wpadłem w szał doszukując się tego posta xD Pamiętam, kiedy jako uczeń podstawówki śledziłem niczym chory każdy odcinek BB próbując nie raz wczuć się w rolę głównych bohaterów... Miałem pożądnego jobla na punkcie tego anime - minęło xD Teraz nie mam jobla na punkcie żadnego m&a, lubię Bleacha, Naruto - ale szczerze - wolę rysować własnych bohaterów (kto wie, może Wam się kiedyś pochwalę... xD)

W każdym razie Ray i Kai byli zawsze moimi faworytami. Drigi & Dranzi wymiatają xD Dysków miałem kilka, nie pamiętam z jakimi postaciami, ale na pewno do kolekcji doliczali się "Drigi & Dranzi" xD Połowa poszła z dymem... mój pierwszy, to była chyba taka jaszczurka połamała mi się przy pierwszym starciu z większym kamieniem (najpierw poszła seria iskier, a jak xD) Wspomnienia...

BB było fajne. ale z czasem nudnawe. Rysujesz własne postacie? Ja też... ale nie mam talentu, ale zawsze coś xD

BB to były czasy...<wspomina> ja miałem Dragoona i jakiegoś Defendera, któy koniec końców przegrał ze stołem do ping ponga xD
Ja się zawsze z Tysonem utożsamiałem... może dlatego że mieliśmy podobne ilorazy inteligencji Very Happy

Ale cóż było mineło nigdy nie obejrzałem do końca pierwszej seri bo ostatni odcinek ominołem xD

BB to najlepsze anime jakie widziałem (oprócz DB:D) miałem sporo dysków ale rozleciały się w drobne mak:( do teraz został mi jeden-metal driger. Świetnie się spisuje:) Very Happy

Gość

Dysków nie miałam, ale anime namiętnie oglądałam.
Nadal pozostaje moim ulubionym.
Pozdrawiam fanów Beyblade! Wink

Gość

uwielbiam bb oglądałem całą pierwszą serie ale 2 (v-force) nigdzie nie mogę znaleźć. W internecie tylko 7 odcinków po pl chociaż jakby były napisy do dalszych bardzo proszę dać znać jak ktoś wie jak zlatwic napisy mój nr gg; 2726152

Wysłany: Nie 16:51, 30 Mar 2008

przyznam szczerze, że druga seria była denna... dodając do tego polski dubbing to była gorzej niż mierna >.>
Jedynie pierwsza seria była naprawdę udana. ^^

Też uważam, że pierwsza seria była najlepsza - potem postacie wyglądały jak po kąpielach odmładzających. Dubbing okropny, nie dało się słuchac - zresztą to nic nowego na "wspaniałym" Jetixie - wszystkie Dubbingi z jakimi się spotkałem, porządnie zjebali. Sama historia nie najgorsza, ale brakowało mi atmosfery i "tego czegoś" (nie wiem, czy to jednak nie kreska...) co było w 1.

tak. seria 1 była zdecydowanie lepsza. Ciekawiej były przedstawione postacie. Very Happy

W tej V-Force "zmaścili" animacje walk i ten dubbing tez jest strasznie irytujący. Po obejrzeniu 1 odcinka zrezygnowałem.

V-Force to było takie coś, co leciało na Jetixie i oni byli mali, mieli śliczne buźki i w ogóle było pięknie i kolorowo?

Jeśli tak, to geez... Pamiętam to...

Pierwszej serii całej nie oglądałem, pamiętam końcówkę, jak się emocjonowałem przy ostatnich odcinkach podczas walki Raya z kimśtam... Przypomina mi się tylko, że ją wygrał, ale stracił Drigera i leżał w szpitalu, chyba tak to było. No ale mimo wszystko Beyblade podobał mi się bardziej niż np. Yu-Gi-Oh.

Jedną z ciekawszych scen była walka Kaia z tym kolesiem od Seaborga. Przez pół odcinka miał rozkmine ^^'. Mimo wszystko przegrał, ale uznał, że są z nim jego prawdziwi przyjaciele T_T to było super Smile

A V-Force... ech... no coment XD