Autor |
Wiadomość |
LaGooN
@admin
Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 195 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: znienacka ;)
|
Wysłany:
Nie 16:51, 24 Gru 2006 |
|
Zynito Pokemon Adventure 01 : Rose City
-Nienawidze... poniedziałków... -jęknąłem gdy tylko się obudziłem z jakże niewygodnego łóżka w Rose City. -Ten dzień zawsze zaczyna się parszywie...
-Siemka! -do pokoju wszedł Maxie.
-A nie mówiłem? -jęknąłem w duchu.
-Cześć Max... coś chcesz?
-Tak. Zawiadomić cię że mineło ci śniadanie. -odpowiedział Maxie.
-O... ależ to dobra nowina. Możesz wyjść? Chce się ubrać.
-Jasne. I nie zapominaj że Lagoon walczy dziś o odznake. -przypomniał Maxie przy wyjściu.
-Naprawde... że mu się chce. -powiedziałem. -Która godzina?
-Dwunasta... -odpowiedział Maxie.
-Jak to... dwunasta? Tak późno?
-Na to wygląda. Pakuj się bo dziś tylko zawitamy do Gymu a potem spadamy stąd. -powiedział Maxie i zamknął drzwi.
-Nareszcie. -powiedziałem sam do siebie i zacząłem się ubierać. Dziwne to było ale ubrania były wszędzie porozwalane.
-Gdzie... ta skarpetka? -spytał zaglądając pod łóżko.
O dziwo znalazłem ją pod kołdrą.
-Przynajmniej miała ciepło.
Wziąłem swój plecak, odliczyłem wszystkie pokeballe i wyszedłem zamykając pokój na klucz. Zszedłem na dół gdzie znajdowąła sie recepcja i siedzieli tam Maxie oraz Lagoon.
-A kogo tutaj przywiało? -spytał Lagoon odkładając jakąś gazete.
-Mnie. Mam nadzieję że dostane jeszcze troche śniadania? -spytałem.
Prawie bezzębny recepcjonista uśmiechnął się z za lady.
-Ależ oczywiście, oczywiście... ci dwaj młodzieńcy specjalnie przygotowali dla pana kanapki.
Trudno było mi uwierzyć w ich dobre serce. Na lade wjechała tacka. Wziąłem ją i przysiadłem się do przyjaciół.
-Dwie kanapki z musztardą i sardynkami oraz zimne kakao z korzuchem... dzięki. -powiedziałem przyglądając się mojej strawie.
-Zawsze do usług. -Lagoon i Maxie uśmiechneli się podle.
-Chyba jednak zjem coś na mieście. -powiedziałem tak aby recepcjonista mnie nie usłyszał.
-Dobra nie marudź. Jedz to i płacimy za pobyt i jedziem. -powiedział Lagoon.
-Śpieszy ci się? -spytałem dotykając palcem sardynke czy aby nie była żywa.
-Tak. Chce zdobyć tą odznake... -mruknął Lagoon i spojrzał przez okno. -Pochmurno i mglisto. -stwierdził.
-Nienawidzę poniedziałków. -powtórzyłem te mądre słowa.
Podziękowałem za śniadanie i podeszliśmy do recepcjonisty. On uśmiechnął się wiedząc że zaraz będziemy mu musieli zapłacić ciężką forse.
-Ach. Czyżby panowie opuszczali mój hotel? -spytał.
-Raczej motel. -mruknął Maxie. Staruszek nie usłyszał.
-Tak tak... trz pokoje... plus śniadanie... obiad... kolacja... udostępniona siłownia... to będzie... z tysiąć pięćset jenów.
-Ile? -spytał Lagoon z niedowieżeniem.
-O tak... pieniądze albo policja. -zaśmiał się staruszek ze swojego żartu.
-Panowie. Zrzutka. -zarządził Maxie.
Staneliśmy w kręgu.
-Mogę dać 400 jenów. -powiedziałem.
-Ja też. -powiedział Maxie.
-... o nie... znowu... -mruknął Lagoon.
-Dlaczego ja zawsze muszę płacić najwięcej? -spytał obrażony Lagoon gdy już byli na ulicach Rose City.
-Bo jesteś naszym przyjacielem. -zażartował Maxie.
-Chyba raczej płacicielem. -mruknął Lagoon.
-Na jedno wychodzi. -powiedziałem. -Spójrz... tam jest Gym. -wskazałem ręką.
-Super. W końcu zdobędę tę odznake. -powiedział uradowany Lagoon.
-Spokojnie... to twoja pierwsza w Zynito. -przypomniał Maxie brutalnie sprowadzając go na ziemie.
-Ty to umiesz... -zaśmiałem się.
-No baa... ćwiczyło się na siostrze. -powiedział Maxie.
-To idziemy. -zarządził Lagoon i ruszył w strone Gymu, a reszta za nim.
Gym był koloru zielonego co bardzo pasowało do wielu rosnących tu drzew. Na górze Gymu przymątowany był wielki pokemon -Rozeldia.
-Mniemam iż używa trawiastych. -powiedziałem.
-Dokładnie. To będzie bułka z masłem. -powiedział Lagoon otwierając drzwi Gymu.
-Nie wspominaj o jedzeniu. -powiedziałem zważywszy na mój głód.
-Jasne. -potwierdził i ruszył korytarzem.
W końcu doszli do wielkiej areny gdzie rosły drzewa i kwiaty. Słowem to była polanka.
-Witam. -powiedział jakiś chłopak. -W czym mogę pomóc?
-Cześć. Jestem Lagoon a to Maxie i Gaword. -przedstawił nas. -Przyszedłem walczyć tu z liderem pokemon.
-Ach... z Florą. Oczywiście. Już po nią idę.
Chłopak przeszedł przez polanke i zniknął za jakimiś drzwiami.
-Ładnie tu. -powiedzial Maxie. -Wszystko można było by spalić.
-Piroman. -rzekłem.
-O nie nie nie. Nie jestem zwykłym piromanem. Mam swoją klase. -zaprzeczył Maxie.
-A jaką? -spytałem.
-Ja najpierw ostrzegam przed spalenie... może też trochę podepcze, a dopieor potem spalam.
-O tak.To rzeczywiście jest z klasą. -zadrwiłem.
Drzwi po drugiej stronie areny otworzyły się i weszła trenerka o fioletowych włosach, zielonej koszuli i białych spodniach. Wyglądała jakby właśnie skończyła prace w ogródku.
-Witam. -krzyknęła z końca areny. -Jestem Flora i z tego co wiem chcesz ze mną walczyć!
-Tak! Jestem Lagoon!
-Le Ćpun? -spytała zdziwiona.
Maxie i ja pochamowaliśm cudem śmiech. Lagoon spojrzał na nas morderczym wzrokiem i znów zwrócił się do Flory.
-Nie! Jestem LAGOON!
-Dobra! Nie mussz krzyczeć. Słysze. -powiedziała. -Gotowy do walki?
-Tak!
-No to do dzieła! Idź Weepinbell!
Po środku polany zmaterializował się kwiat.
-Heh. Pestka. Idź Ninetiles! -powiedział Lagoon rzucając pokeballem.
Koło niego zmaterializowął się złoty Ninetailes.
-Weepinbell! Atakuj Ostrym Liściem -poleciła liderka.
-Wiesz Gaword... całkiem niezły z niej kąsek. -powiedział Maxie.
-Jeszcze raz wspomnisz o jedzeniu a dostaniesz w dziób. -powidziałem przyglądając się jak Ninetailes używa ognistego podmuchu.
Weepinbell nie miał szans.
-Wracaj. -powiedziała i zawróciła pokemona. -Pędź Victribell.
-To też będzie proste. -powiedział Lagoon.
-Victribell! Użyj Aromatu Róży!
Victribell nadął sie a potem jakby splunął różowym proszkiem. Po sali rozniósł sie miły zapach róż.
Ninetailes zaczął nie utrzymywać się na nogach.
-Ninetailes? -spytał Lagoon.
-On jest ogłuszony! -powiedziałem.
-I sparaliżowany. -dodał Maxie.
-Tej wiadomości chciałem mu oszczędzić. -zwróciłem się do Maxiego.
-Mhm... no cóż. Trudno.
-Ninetails! Ognisty podmuch.
Ninetails ledwo zionął ogniem ale to wystarczyło by pokonać Victribella który jeszcze zajął się ogniem.
-Wróć Victribell... Idź Rozureido.
-Rozureido? -spytaliśmy w trójke.
Przed nami pojawił się pokemon róża.
-A co to takiego? -spytał Lagoon i wyjął pokedexa.
Ten poinformował.
Rozureido. Dalsza forma Roseli. Potrafi ogłuszać przeciwników zapachem róży oraz atakować kolcami. Jest bardziej odporny na ogień niż Roselia.
-No dobra... spróbujmy. Ninetailes atakuj ognistym podmuchem!
Ninetails nie zaatakował.
-Rozureido! Atakuj kolacami róży!
Rozureido podskoczył i wysłał w stronę Ninetailsa ostre kolce.
-Nine-ninetails! -zawył pokemon.
-Dobra Ninetails. Weź się w garść i atakuj ognistym podmuchem.
Ninetails stał w miejscu.
-Och nie...
-Rozureido. Atakuj Kolcami Róży.
Znów ten sam atak pomknął ku Ninetailsowi. Ale wtedy on szybko odskoczył.
-Jak to? -zdziwiła się Flora.
-Świetnie! Ognisty podmuch!
Tym razem Ninetails zaatakował. Ogniste płomienie dosięgnęły Rozureido który natychmiastowo przegrał.
-Brawo!
-Brawo! -zaklaskała Flora wycofując Rozureido. -Nie wielu ze mną wygrywa. Proszę. Zasłużyłeś na nią. -powiedziała i podeszła bliżej wręczając mu odznake Aromatu Róży. -Weź też to. -powiedziała dając mu małą płyte CD. -To TM09. Może ci się przyda.
-TM09? -zapiszczałem i pojawiłem się koło Lagoona.
-Mogę...? -spytałem mając gwiazdki w oczach.
-Jasne.
Wziąłem CD i włożyłem do plecaka.
-Dobra... chodźmy coś zjeść. -powiedziałem. Pożegnaliśmy się z Florą i udaliśmy się do restauracji.
Autor : Gaword |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Gaword
@admin
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 195 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock
|
Wysłany:
Pią 16:10, 29 Gru 2006 |
|
pierwsza notka... tyle wspomnień... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
LaGooN
@admin
Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 195 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: znienacka ;)
|
Wysłany:
Pią 18:06, 29 Gru 2006 |
|
Taak...ile to już czasu...w wakacje chyba powstał ten odcinek, nie? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Max!e
ANBU
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 145 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Aralo Town
|
Wysłany:
Pią 18:07, 29 Gru 2006 |
|
No tyle wspomnień, tyle zapału i tylu fanów xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gaword
@admin
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 195 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock
|
Wysłany:
Pią 23:57, 29 Gru 2006 |
|
jakich fanów? naprawdę mamy ich mało xD ale jest jeden jedyny David, nie? RADOCHA!! czekam na reszte xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
LaGooN
@admin
Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 195 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: znienacka ;)
|
Wysłany:
Pią 23:59, 29 Gru 2006 |
|
Byli jeszcze Timmy i Mike. Byli. Dobre słowo. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gaword
@admin
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 195 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock
|
Wysłany:
Sob 0:01, 30 Gru 2006 |
|
Tia... byli... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kisiel
user
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 259 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany:
Sob 10:16, 30 Gru 2006 |
|
a ja to co nie fan?? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gaword
@admin
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 195 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock
|
Wysłany:
Sob 12:43, 30 Gru 2006 |
|
jeśli jesteś fanem to bardzo nam miło |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kisiel
user
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 259 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany:
Sob 13:10, 30 Gru 2006 |
|
juz prawie wszystkie teksty przeczytałem zostało mi jeszcze 5 czy 4 a czytam od wczoraj wieczorem, zaczołem około 19.30 |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Max!e
ANBU
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 145 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Aralo Town
|
Wysłany:
Nie 15:47, 31 Gru 2006 |
|
To masz niezłe tempo, jeśli chodzi o czytanie... a ja tak się szlajam po sieci i szukam ciekawych fan ficków o pokach |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gaword
@admin
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 195 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock
|
Wysłany:
Nie 16:03, 31 Gru 2006 |
|
niedługo bd... wierz mi... ;] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ichizo
#mod
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 361 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ninja Travel
|
Wysłany:
Nie 16:54, 31 Gru 2006 |
|
ja się fan ficków nszukałem i zaszukałem ;] nic ciekawego nie znalazłem...co do pierwszego odcinka to mnie zauroczył i dlatego nadal jestem fanem ;] szkoda,że przez jakiś czas Zynito stało w miejscu...licz,że więcej to się nie powtórzy (ale to wzbudza grozę) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gaword
@admin
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 195 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock
|
Wysłany:
Nie 16:57, 31 Gru 2006 |
|
pierwszy odcinek chyba był pierwszym i ostatnim moim dobrym odcienkiem xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Max!e
ANBU
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 145 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Aralo Town
|
Wysłany:
Nie 18:26, 31 Gru 2006 |
|
Nie licząc moich odcinków xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|